R egion Mołdawii został wydzielony, jako prowincja, przez króla węgierskiego Ludwika w początkach lat 50 XIV w. Miał on stanowić ochronę przed Tatarami krymskimi. W 1359 roku miejscowy książę Bogdan zbuntował się przeciwko panowaniu węgierskiemu zakładając niezależne księstwo (hospodarstwo) które nazwał Moldawią od nazwy jednej z rzek Moldy. Bogdan, szukając politycznego patronatu przeciwko Węgrom, podporządkował się politycznie, jako lenno, Koronie Polskiej, która sprawowała kontrolę zwierzchnią nad Mołdawią przez ponad jeden wiek. W tym czasie terytorium hospodarstwa rozciągało się od rzek Prut i Dniestru do Morza Czarnego. Do szczytu potęgi wyniósł Mołdawię Stefan III Wielki (1422 - 1504), który wałczył o swoja niezależna pozycję z Polską, Węgrami i Turcją. Sztuka walki Mołdawian znana jest dobrze z czasów tego wybitnego hospodara. Na tej podstawie można wnioskować, że taktyka walki jego poprzedników, choć mało znana ze źródeł, mogła wyglądać podobnie. Głowną siłą militarną Mołdawian była Mała Armia (Oastea Mica). Obowiązek służby spoczywał na każdym wolnym mężczyźnie, co w teorii dawało liczbę 40 tysięcy (Duża Oastea). W praktyce armia mołdawska rzadko liczyła taką ilość żołnierzy. W rzeczywistości składała się ona z bezpośrednich poddanych hospodara, wywodzących się z jego włości chłopów oraz mieszczan. Dopełnieniem jej byli dostarczani przez bojarów rekruci. Liczba Oastea Mica wznosiła (w różnych okresach) od 10 do 15 tysięcy żołnierzy.

Przed okresem Stefana Wielkiego, oprócz zawodowych żołnierzy, armia opierała się na bojarach tworzących główną siłę armii – kawalerię. Podstawową bronią była lanca i łuk, dopełnieniem uzbrojenia był natomiast miecz. Na uzbrojenie obronne składała się kolczugowa lub skórzana zbroja, której dopełnieniem była tarcza. Poniekąd uzbrojenie to opierało się na pierwowzorze litewskim, skąd pochodziło wieku arystokratów mołdawskich. Teren Mołdawii uniemożliwiał rozwinięcie europejskiego stylu walki, opartego na ciężkiej jeździe. Pod wpływem polskim jednak niektórzy możni arystokraci zaakceptowali pełne uzbrojenie i zbroję na styl zachodnioeuropejski. Bojarowie, podobnie jak wielmożowie litewscy i polscy, przybywali na wojnę z orszakiem zbrojnym, który walczył jako oddzielna jednostka ale przy boku swojego pana. Żołnierze ci zwani byli Dzielnymi (Viteji). Piechota składał się głównie z chłopów i była źle uzbrojona. Bardzo niewielką cześć piechurów stanowili ciężkozbrojni zawodowi żołnierze. Popularną bronią żołnierzy piechoty był łuk, który skutecznie był wykorzystywany przez zdolniejszych dowódców jako broń nadająca się do pułapek z lesistego i pagórkowatego terenu. Szczególnie popularny łuk był za czasów Stefana wielkiego. Piechota była wówczas wykorzystywana do różnych zadań jak oblężeń, walki w nierównym terenie i w regularnych starciach. Także część piechoty została dostosowana do walki jako konnica, w razie potrzeby walcząc jako kawaleria.

Armia mołdawska uległa ogromnemu wzmocnienie liczebnemu oraz wyszkoleniu, za czasów Stefana Wielkiego, który wprowadził, wzorem imperium otomańskiego, reformy wojskowe, osłabiając pozycję bojarów na których narzucono obowiązek, pod karą śmierci, dostarczania z góry wyznaczonej, ilości żołnierzy (w zależności na posiadanego majątku). Również władca ten powstrzymał upańszczyźnianie chłopów, którzy, w zamian za swoją osobistą niezależność i ziemie, byli zobowiązani do służby wojskowej. Służba obejmowała już chłopców od 15 roku życia. Taktyka walki Mołdawian z różnymi wrogami, byłą podobna do tatarskiej. Polegała ona na atakowaniu i szarpaniu sił przeciwnika wykorzystując własny atut szybkości. Głównymi celami ataków były linie zaopatrzenia, straże tylne, tabory i obozy. Często stosowano taktykę spalonej ziemi. Taktyka szarpania i osłabiania sił prowadzona była do czasu, aż uznano, że przeciwnik jest na tyle słaby aby wydać mu walną bitwę. Bitwy przeprowadzano zazwyczaj w następujący sposób. Pierwsza w walkę angażowała się piechota, wsparta artylerią (jeśli ją dana armia posiadała). Z reguły, przy tym, chroniła się częściowo za naturalnymi przeszkodami, które utrudniały manewry konnicy wroga. W tym czasie jazda mołdawska starała się wyjść na tyły wroga i zaatakować jego piechotę. Również jeśli piechocie udało się osłabić siły wroga, wówczas Mołdawianie przystępowali do zdecydowanego kontrataku. W przypadku zakłamania się sił przeciwnika, pościgi w wykonaniu Mołdawian były niezwykle skuteczne.