Skąd się wzięła nazwa Italia?

Italia była krainą bogatą w bydło, zwłaszcza na południu półwyspu, skąd ten rodzaj gospodarki rozszerzył się w kierunku północnym. Obszar ten nazywano Vitalia, która to nazwa wywodzi się od słowa vitulus – ciołek, Po odpadnięciu nagłosowego V, pozostało więc słowo Italia. Grecy zamieszkujący Półwysep Apeniński obrali nazwę w mit, który wiązał się z ich narodowym herosem Herkulesem. Ten właśnie, wykonując jedną ze swoich prac, pędził bydło z Hiszpanii przez Italię, i tu zagubił jedną sztukę – ciołka. Bohater, aby go odnaleźć, przebył wiele krain, wypytując o zaginione zwierzę.

Największe rozmiary imperium osiągnęło za czasów cesarza Trajana w 117 r.

Rozciągało się od północnej Brytanii na północnym zachodzie do Zatoki Perskiej na wschodzie. Wiele z ziem zdobytych przez Trajana na wschodzie zostało szybko odstąpionych przez jego następcę, Hadriana, który zdał sobie sprawę, że imperium jest zbyt rozciągnięte.

Bitwa pod Lugdunum - największa bitwa w historii Rzymu.

Ogromna bitwa, która miała miejsce we współczesnej Francji w roku 197 jest mało znana. Wynika to częściowo z faktu, że wojna miała miejsce dawno temu, a częściowo z tego, że mało wiemy o samej wojnie. Można być jednak pewnym jednej rzeczy - pomimo wielkich i słynnych wojen domowych między Cezarem i Pompejuszem czy Augustem i Antoniuszem, Lugdunum było największym i najkrwawszym starciem między dwiema rzymskimi armiami w historii. Zanim obie armie znalazły się w Galii w pierwszych tygodniach 197 roku, ponad dwie trzecie wszystkich żołnierzy w Imperium zostało zmobilizowanych w jednym miejscu. Była to wojna na skalę, jakiej nie widziano aż do - prawdopodobnie - XX wieku, a jej wynik miał przesądzić kto będzie władał potężnym imperium - dotychczasowy cesarz Septymiusz Sewer czy Klodiusz Albinus, gubernator Brytanii i pretendent do tronu.

Tron został obroniony przez dotychczasowego cesarza.

Jaki ustrój panował w Rzymie?

Zanim na tronie Rzymu zsiedli cesarze, państwo było republiką, a jeszcze wcześniej królestwem.

Kim z pochodzenia byli królowie rzymscy?

Tradycja rzymska próbowała zatuszować fakt, że ostatnimi królami rzymskimi nie byli Rzymianie ale zamieszkujący półwysep italski Ertuskowie. Trzech ostatnich władców: Lucjusz Tarkwiniusz Stary, Serwiusz Tuliusz oraz Tarkwiniusz Pyszny nosili właśnie imiona etruskie a nie rzymskie. Lud ten przez długie lata dominował w Italii a Rzymianie niejednokrotnie musieli walczyć z miastami Etrusków o hegemonię. Z tegoż to powodu niewygodnym było przyznanie się do faktu, że wrodzy Rzymianom Etruskowie władali ich miastem.

Wkład etruskich władców na dalsze dzieje rzymskiego państwa i społeczeństwa był jednak duży i trwały. Tarkwińscy władcy wprowadzili popularne w Rzymie igrzyska, system kanalizacyjny oraz wybudowali największą świątynię w mieście ku czci Jowisza (na Kapitolu) ma modłę zresztą etruską. Także reformy wojskowe, które pozwoliły Rzymowi skutecznie walczyć z sąsiadami, zainicjowane były przez króla pochodzenia etruskiego.

Jak głosowano w rzymskim senacie?

Po zakończeniu dyskusji i wysunięciu wniosku, przewodniczący zgromadzenia wygłaszał formułę: „Wy, co tak uważacie, przejdźcie tu, wy, co macie inne zdanie na tę stronę!”. Tak więc głosowanie odbywało się przez zmianę miejsc. Głosowanie tajne, przynajmniej za czasów republiki, nie było praktykowane.

Westalki - kim były te wyjątkowo uprzywilejowane kobiety?

Kapłanki Westy, bogini serca, domu i rodziny, Kolegium Westalskich Dziewic było jedynym pełnoetatowym kapłaństwem w Rzymie. Liczyło tylko sześć osób, które były wybierane ze szlachetnych rodzin rzymskich w młodym wieku tj. między szóstym a dziesiątym rokiem życia. Pozostawały dziewicami przez cały czas trwania swojej kadencji, która trwała co najmniej 30 lat.

Dziewice owe zajmowały szczególne miejsce w oficjalnej religii starożytnego Rzymu. Ich głównym zadaniem było dbanie o święty ogień Westy i utrzymywanie jego płomienia. Wierzono, że ogień ten chroni Rzym. Były one również odpowiedzialne za wiele rytuałów, których nie mogli odprawiać kapłani płci męskiej.

Jeśli westalka dopuściła do wygaśnięcia ognia, była biczowana (za zasłoną dla skromności). Jeśli złamała śluby celibatu, uznawano to za kazirodztwo, gdyż była córką państwa.

Ceną za złamanie ślubu celibatu była śmierć. Ponieważ jednak nie wolno było przelewać krwi westalek ani grzebać nikogo w Rzymie, kapłankę zakopywano żywcem w komnacie poza miastem wraz z kilkudniowym zapasem jedzenia i wody. Nadawało to egzekucji pozory dobrowolnej śmierci.

Przykładowe prawa, przywileje i uprawnienia przysługujące westalkom:

Jeśli skazany więzień w drodze na egzekucję zobaczył westalkę, był natychmiast ułaskawiony. Westalka mogła ponadto uwolnić niewolnika za pomocą dotyku.

Słowo westalki było bez zarzutu. Jej zeznania były przyjmowane bez konieczności składania przysięgi.

Były one również jedynymi kobietami, które mogły głosować.

Uładcy ważali się za bogów

W swoim i innych mniemaniu władca po śmierci stawał się bogiem. Jeśli kochał swoją żonę, to dążył, aby i ona była u jego boku jako bogini. Świątynia Antoniusza i Faustyny jest jedną z najlepiej zachowanych budowli na Forum Romanum i przykładem ubóstwienia człowieka. Świątynia została zbudowana w 141 r. n.e. przez cesarza rzymskiego Antoniusza Piusa na cześć jego żony Faustyny. Jest to jedna z najlepiej zachowanych budowli na Forum Romanum. Faustyna została deifikowana po swojej śmierci, a świątynia, wówczas po prostu Świątynia Faustyny, była miejscem kultu Faustyny. Kiedy w 161 roku n.e. zmarł cesarz, również on został deifikowany, a świątynia Faustyny stała się wspólną świątynią Antoniusza i Faustyny.

Nazwy planet biorą się od bogów i bogiń rzymskich

Wszystkie wcześniej odkryte planety zostały nazwane na cześć bogów z mitologii rzymskiej: Merkury, Wenus, Mars, Jowisz, Saturn, Neptun, Pluton.

Wyjątek stanowi grecki Uran.

Czas w Rzymie

KALENDARZ

Słowo Kalendae oznaczało pierwszy dzień każdego miesiąca. Stąd mamy nasz kalendarz, jak możemy się łatwo domyślić.

NOC

Noc Rzymianie dzielili na cztery trzygodzinne części, licząc od zachodu słońca do jego wschodu. Zgodnie z przyjętą od wojska terminologią nazywano je czuwaniem – czyli wigiliami (vigilia – czuwanie, straż nocna).

TYGODNIE

Rzymskie dni tygodnia brały swoje nazwy od imion ciał niebieskich: dzień Słońca, Księżyca, Marsa, Merkurego, Jowisza, Wenery, Staruna.

MIESIĄCE

Miesiące w Rzymie nazwali swoje od bogów i cesarzy: Styczeń (Ianuarius) – od boga Janusa, władcy wszelkiego początku, Marzec (Martius) – od Marsa, boga wojny i ojca Romulusa, Kwiecień (Aprilis) – miesiąc bogini miłości Wenus, Maj (Maious) – miesiąc Mai, matki Merkurego, Czerwiec (Junius) – miesiąc Junony. Pozostałe miesiące stanowiły odliczanie: Lipiec (Quintilis) – piąty (quinque), Sierpień (Sextilis) – szósty (sex – sześć), Wrzesień (September) – siódmy (septem – siedem), Październik (October) – ósmy (octo – siedem), Listopad (November) – dziewiąty (novem – dziewięć), Grudzień (December) – dziesiąty (decem – dziesiąty). Wyjątkiem był Luty (Februarius) – miesiąc oczyszczenia (februm – oczyszczenie od zmazy).

Uważnie patrząc można zauważyć pewną niekonsekwencje: otóż Lipiec i Sierpień, czyli piąty i szósty, faktycznie zajmują miesiącami siódmym i ósmym. Podobnie rzecz się ma z wszystkimi kolejnymi miesiącami. Rozwiązaniem zagadki jest miesiąc, od którego liczono nowy rok kalendarzowy: był to Marzec.

Wraz z nastaniem Cesarstwa, uległy zmiany miesięcy Lipca (Iulius) – przemienionego na cześć Juliusza Cezara oraz Sierpnia (Augustus), który przybrał imię Oktawiana Augusta. Nazwy te utrzymały się w wielu językach europejskich (włoskim, angielskim, niemieckim). Dalsze zmiany skutecznie zastopował cesarz Tyberiusz, na którego część zaproponowano zmianę nazwy Września, argumentując, całkiem rzeczowo co i żartobliwie, że wkrótce zabraknie miesięcy dla kolejnych cesarzy. Jego profetyczne stwierdzenie spełniło się o tyle, że kilku jego następców (Domicjan, Kommodus), którzy próbowali wprowadzić swoje imiona do kalendarza, po śmierci utracili swoje poczytne miejsca w nazwach miesięcy.

1 STYCZNIA

Z czasem kalendarz rzymski uległ zmianie i początek roku zaczął przypadać na 1 stycznia. Jak to się stało, że zaszła ta zmiana, która dzisiaj niemal cały świat zaadoptował jako początek kolejnego roku? Odpowiedź jest prozaiczna, gdyż był to przypadek związany z wojną, jaką Rzymianie toczyli w Hiszpanii. Na czele armii stali wówczas wybierani czasowo przez lud rzymski konsulowie. Sprawowali oni władzę cywilną i wojskową, których kadencja zaczynała się 15 marca (czas boga wojny Marsa). Ponieważ wojna już się toczyła i należało wybrać nowych dowódców, ktoś – nie wiadomo kto – zaproponował, aby tę niecierpiącą zwłoki decyzję podjąć już w styczniu, przyspieszając roku urzędowy o trzy miesiące. Czas wydawał się sprzyjający – był to miesiąc poświęcony Janussowi, opiekunowi bram i wejść, czyli wszelkiego początku. 1 stycznia roku 153 dwaj nowi konsulowie, Fluwiusz Nobilior i Anniusz Luskus zostali wybrani na urzędy konsulów. Konsekwencje tego wydaje się mało znaczącego w długiej historii Rzymu wydarzenia, okazały się niezwykle trwałe.

Chrześcijaństwo - religia która nie pasowała

Pewnym problemem dla władz okazało się natomiast chrześcijaństwo, które nie zezwalało na oddawanie czci władcom imperium (byli oni uważani za bogów). Konsekwencja były prześladowania wyznawców nowej wiary, która szybko zyskiwała na popularności. Kres przeładowaniom położył edykt mediolański z 313 r. wydany przez Konstantyna Wielkiego i jego współwładcę Licyniusza. Pomimo powszechnego mniemania, nie był to akt, który uczynił chrześcijaństwo jedyną religią imperium rzymskiego. Jego głównym przesłaniem była wolność wyznania, która rzeczywiście była skierowana głównie do chrześcijan, którzy w tym czasie byli często prześladowani przez poprzednich cesarzy.

Higiena, bogowie i wygoda

Rzymskie akwedukty doprowadzały do miast czystą wodę, ale rzymskie kanały ściekowe wyprowadzały z nich ludzkie odchody. Łaźnie rzymskie i systemy kanalizacyjne sugerują więc, że Rzymianie bardzo poważnie traktowali higienę osobistą i zdrowie. Rzym i inne duże miasta Cesarstwa Rzymskiego miały bardzo złożoną sieć tuneli kanalizacyjnych i systemów odwadniających. Chociaż zrzucanie odpadów do Tybru nie jest najlepszym rozwiązaniem sanitarnym, nie można zakwestionować faktu, że rzymski system kanalizacyjny zmienił świat. W rzeczywistości był tak zaawansowany, że pozostał praktycznie niezmieniony aż do XIX wieku. I jeszcze jeden fakt świadczący o poważaniu higieny - starożytni Rzymianie czcili niebiankę Cloacinę, która była boginią kanałów ściekowych i patronką rzymskiego systemu kanalizacyjnego, zwaną Cloaca Maxima. Gdyby tego było mało, mieli także boga toalety i boga ekskrementów. Wygląda na to, że Rzymianie nie chcieli pozostawić niczego przypadkowi.

Rzymianie nie lubili zimna, więc wymyślili centralne ogrzewanie, zwane po łacinie hypocaustum. Był to prosty system cyrkulacji gorącego powietrza z pieca przez wydrążone podłogi i ściany. Najwcześniejsza wzmianka o nim pochodzi z około 350 r. p.n.Ch, a wynalazek ten był ważną poprawą warunków życia obywateli i ogólnie higieny. Lecz, ze względu na swój koszt, był ograniczony do klasy bogatszej. Było to również rozwiązanie dość powszechne stosowane przy w gorących kąpielach w domach bogaczy oraz budynkach użyteczności publicznej.

Wynalazek książki

Większość starożytnych cywilizacji miała ciężkie tablice i zwoje pergaminu na których zapisywano ważne informacje. Starożytni Rzymianie też to robili, dopóki nie wymyślili książek. Tak, papierowa książka została wynaleziona przez Rzymian. Grube stosy oprawionego pergaminu i skóry zwierząt najbardziej przypominają książki - w szczególności podręczniki. Tak więc dzisiejsi studenci i studenci prawa zmagający się z ogromnymi tomami mogą podziękować Rzymianom, którzy jako pierwsi związali książki prawnicze (kodeks). Chrześcijanie tamtych czasów również używali tej techniki do oprawy pierwszych wydań Biblii.

Pobożna, skromna, wstydliwa - wełnę przędła. Ideał rzymskiej żony

Skromna, łagodna i cicha, oddana wyłącznie domowi i rodzinie - mężowi i dzieciom. Cechy te zawierały się z zwyczajowym napisie na grobach wielu rzymskich matron: Pia pudens pudica - lanam fecit.

Ojciec a dzieci

Uznanie ojcostwa przez Rzymianina polegało, wedle zwyczaju, na podniesieniu dziecka do góry. Wówczas opiekę nad dzieckiem przejmowała matka, często wraz z piastunką. Jeśli rodzina była wystarczająco zamożna, w karmieniu dziecka matkę zastępowała mamka. Już wówczas co niektórzy widzieli w tym błąd, zapytując „czy natura dała kobietom piersi nie w tym celu, by karmiły dzieci, ale dla przyozdobienia ciała?

Co, jednak jeśli tak się nie stało? Sytuacja niezaakceptowanego przez ojca dziecka była tak samo tragiczna, jak w Grecji. Prawa XII tablic nakazywały, podobnie jak w Sparcie, uśmiercenie dzieci słabych i kalek, ale ojciec miał prawo nie przyjąć do rodziny także zdrowego dziecka. Z czasem korzystanie z tego prawa uległo wzmożeniu. Dotyczyło to zwłaszcza dzieci pozamałżeńskich i dziewczynek. Podobnie jak w Grecji znajda był najczęściej zamieniany w niewolnika. Proceder ten nie był zwalczany przez państwo, a kres porzucania dzieci położył dopiero chrześcijaństwo.

Jakie imiona nadawano Rzymiankom?

Rzymianie nie stworzyli wielu lotnych imion i z tego powodu surowi w swych obyczajach, zadowalali się “numerowaniem” swoich pociech.

W Rzymie wśród imion występowały liczebniki: Secundus (Drugi) Quintus (Piąty), Sextus (Szósty), Septimus (Siódmy), Decimus (Dziesiąty), co świadczy o prostocie, żeby nie rzec braku wyobraźni, Rzymian w porównaniu z pomysłowymi Grekami. Córki nazywano imieniem rodowym ojca w formie żeńskiej, np. Córka Marka Tulliusza Cycerona nosiła imię Tullia, a Terencjusza – Terentia. Czasami stosowano również liczebniki np.: Tertia (Trzecia), Quintilla (Piąteczka). Sprawa imienia ulegała zmianie wraz z zamążpójściem. Wówczas mężatka do zachowanego imienia rodowego dodawała przydomek męża: np. Terencja Cycerona (tj. Żona Cyceronowa). W okresie cesarstwa niektóre kobiety nosiły podwójne imie, tj. po ojcu i marce, np. Aemila Lepida.

Nie oznacza to, że antyczne brzmienia imion nie są atrakcyjne, co można sprawdzić › :)

Czy Rzymianie składali ofiary z ludzi?

Tak i nie. Pierwotna religia rzymska znała najprawdopodobniej ofiary z ludzi, ale wraz z rozwojem cywilizacyjnym, już w okresie historycznym Rzymu, ludzie nie byli składani ofierze bogom. Wyjątkiem jest czas wojen punickich, kiedy poświadczone są przypadki ofiarowania ludzi w ofierze, i co ciekawe, pod wpływem obcym – greckim.

Zbrodnia i kara

Rzymianie nie traktowali z lekceważeniem mordowania rodziców. Skazane na karę śmierci za ten rodzaj zbrodni dzieci, były zaszywane w skórzanym worku z żywymi zwierzętami jak psy, węże czy koguty. Następnie worek był wrzucany do wody.

Zabawa

Saturnalia był jednym z najdziwniejszych festiwali w starożytnym Rzymie. Rzymianie w tym czasie czcili swojego boga Saturna, ale nie tylko podczas publicznych bankietów czy rozdawania prezentów i imprezowania w karnawałowej atmosferze, ale także poprzez zamiany miejsc ze swoimi niewolnikami na jedną noc.

Jak określano w Rzymie kobiety lekkich obyczajów?

Łatwe dziewczyny i nierządnice nazywano w Rzymie "lupa" tj. wilczyca.

Podziemne miasto imprez - Baje

Baje (wł. Baia, łac. Baiae) - miasto nad Zatoką Neapolitańską w rzymskiej Kampanii, był ongiś modnym uzdrowiskiem ze wspaniałymi willami, m.in. Cezara, Oktawiana Augusta, Kaliguli czy Nerona. Było to miejsce, gdzie bogaci i wpływowi Rzymianie udawali się, aby cieszyć się kojącym i przyjemnym klimatem, pić wino, jeść ostrygi i oddawać się każdej możliwej przyjemności. Było to także miasteczko uzdrowiskowe, gdzie ludzie wierzyli, że każda choroba może zostać wyleczona. Miejscowość ta słynęła także z hedonistycznego stylu życia swoich mieszkańców i gości oraz z towarzyszących im plotek o korupcji i skandalach.

Obecnie antyczna cześć miasteczka znajduje się cztery metry pod wodą w wyniku aktywności wulkanicznej, a na powrót została odkryta dzięki włoskiemu pilotowi, który w czasie II wojny światowej podczas rutynowego oblotu rozpoznawał pod wodą kształt murów, marmurowych kolumn, dróg, falochronów i kunsztownych chodników.

W głębinie znajdują się ślady ogromnych, luksusowych pomieszczeń, w których musiały odbywać się nieustanne przyjęcia. Można sobie wyobrazić, że podczas letnich wakacji było to miejsce samozadowolenia, gdzie rzymska arystokracja mogła się wyszaleć.

Dzisiaj natomiast turyści mogą zwiedzać ruiny, nurkując wśród starożytnych budowli z zarejestrowanym przewodnikiem.

Pieniądze

W okresie republiki na monetach występowały głowy bóstw: Janusa, Junony, Marsa, Minerwy, Bellony. Częstym motywem była również wilczyca, która wykarmiła braci Romulusa i Remusa. Na awersie występował natomiast zazwyczaj motyw okrętu. Rzymianie, którzy znali grę popularną także w ówczesnej Europie – orzeł czy reszka, nazwali ją wiec głowa czy okręt.

W czasach cesarstwa podobizny władców zamieniły twarze bogów i bogiń. Pierwszym, który zaczął bić monetę ze swoją podobizną, był nie kto inny jak Cezar, uzyskawszy uprzednio na to pozwolenie senatorów. Nie trzeba było długo czekać, aby w jego ślady poszli inni wielcy: Pompejusz, August i kolejni cesarze. Podobizny łączono często z personifikacjami takimi jak Wolność, Łaskawość czy Radość lub także z wizerunkami bóstw opiekuńczych.

Za czasów zamierzchłych środkiem wymiany był kawałek miedzi, tzw. as. Ten nieszlachetny metal znalazł jednak konkurencję szlachetnych kruszców, nad czym ubolewał Pliniusz Starszy - historyk i pisarz rzymski - który zauważył, iż „zbrodnię popełnił ten, kto pierwszy ze złota wymyślił denara; ale sprawca pozostaje nieznany. Lud rzymski nawet srebrnych nie używał pieniędzy przed pokonaniem króla Pyrusa (tj., przed rokiem 275). Oczywiście srebrne monety były już w obiegu, ale rzymskie denary i sesterce rzeczywiście pojawiły się zaraz po wycofaniu się Pyrusa. Złota moneta, rzadziej używana, zwała się natomiast aureus (wprowadzona do obiegu przez Oktawiana Augusta).

Już Grecy zauważyli, że pieniądze mogą korumpować, ale Rzymianie dodali do swoich wniosków następującą modrość: „Pieniądze albo rządzą tym, który je posiada, albo są na jego usługach: powinny mu raczej ulegać niż nim kierować” (Horacy).

Chciwość i żądza wzbogacenia się znalazła swój wyraz m.in. w bardzo niebezpiecznym procederze fałszowania pieniądza. Zajmowały się tym dobrze zorganizowane gangi, a nawet mafie sięgające wysokich urzędów (w mennicą i senatem włącznie). Państwo różnymi metodami starało się zwalczać fałszerski proceder. Ostatecznie cesarz Aurelian kazał stracić publicznie w Rzymie aż 7 tysięcy fałszerzy, co położyło kres ich aktywności.

...i Moneta

1 czerwca Rzymianie obchodzili wybudowania na Kapitolu świątyni Junony o przydomku Moneta, czyli Upominająca/Napominająca, Dobrej Rady. Ponieważ w tymże budynku – lub po sąsiedzku, jak chcą tego inni – znajdowała się mennica, stąd mamy nazwę wybijanego tam pieniądza tj. Moneta.

Jak się poruszano po Rzymie?

Oglądając filmy traktujące o tematyce starożytnego Rzymu, zauważamy dość charakterystyczny sposób przemieszczania się bogatych po zatłoczonych ulicach swojej stolicy – mianowicie za pomocą pojazdu zwanego lektyką. Lektyka była nie tylko wygodą, ale też oznaką statusu społecznego, modą i snobizmem. Nie wszystkim zamożnym Rzymianom przysługiwało jednak prawo korzystania z tego środka lokomocji, co wynikła z prozaicznego faktu: Rzym był miastem zwyczajnie zatoczonym, a jego ulice, mówiąc językiem współczesnym, zakorkowane. Przywilej ten raz ograniczano lub rozszerzano, ale zasadniczo, w czasach przed cesarskich, prawo bycia niesionym ograniczony był do żon senatorów i starszych pań. Cezar rozjarzył to uprawnienie na wszytki mężatki powyżej czterdziestego roku życia. Obowiązywały też godziny korzystania z lektyki tak jak innego ruchu kołowego (z wyjątkami wozów budowlanych) – po dziesięciu godzinach od wschodu słońca. Wyłączone z ograniczeń były westalki i kapłani udający się do świątyń oraz wszytki kobiety pochodzące z rodziny cesarskiej.

Co znajdowała się w samym środku Wiecznego Miasta?

Oczywiście Pępek Świata.

Rzymianie, podobnie jak inne narody o wysokim mniemaniu o sobie i poczuciu ważności, także byli przekonani, że środek świata znajduję się w ich ojczyźnie, a dokładnie w samym centrum Rzymu. Fizycznie była to marmurowa kolumna zwana Złotym Kamieniem Milowym (Miliarium Aureum), który został wzniesiony na polecenie cesarza Oktawiana Augusta na oznaczenie idealnego punktu startowego wielkich dróg państwa. Wypisano na niej złoconymi literami odległości najważniejszych miast imperium od stolicy. Dla Rzymian był to Umbilicus Urbis (Pępek Świata).

O Koloseum

Rzymianie uwielbiali zabawę o czym wiedzieli ich władcy. Chcąc utrzymywać lud w szczęśliwym nastoju i przez to w posłuszeństwie, organizowany były ku uciesze Rzymian liczne walki gladiatorów, publiczne egzekucje i różnego rodzaju przedstawienia rozrywkowe. Cesarze wiedzieli bowiem, że niespokojnego ludu rzymskiego nie uda się kontrolować wyłącznie za pomocą siły (policja, wojsko). O wiele skuteczniejsze mogło okazać się umiejętne wykorzystanie - i nadzorowanie - pasji i instynktów ludzkich. Dlatego przez wieki organizowane były dla mieszkańców stolicy liczne atrakcje i wydarzenia. Odbywały się one w różnych miejscach, ale ostatecznie, największym i najbardziej znanym z nich stał się amfiteatr, zwany do dzisiaj jako Koloseum. Koloseum zbudowano na rozkaz cesarza rzymskiego Wespazjana, który sfinansował projekt ze łupów zebranych ze słynnej świątyni jerozolimskiej po wielkiej rewolcie żydowskiej w 70 r. Sprowadził także około 100 tysięcy żydowskich więźniów do pracy przy budowie obiektu. Prace ukończone zostały rok po śmierci cesarza przez jego syna Tytusa (roku 80). Pierwotna nazwa Koloseum brzmiała Amphitheatrum Flavium (Amfiteatr Flawiusza), oczywiście na cześć dynastii, która go zbudowała. Nazwa Koloseum została natomiast powiązana z kolosalnym posągiem cesarza Nerona, który stał w pobliżu obiektu. Sami Rzymianie nazywali monumentalny budynek także Amphitheatrum Caesareum.

Wspaniałe Koloseum i wiele innych znaczących obiektów architektury rzymskiej mają ze sobą coś wspólnego - po pierwsze, wciąż stoją i wyglądają imponująco, a po drugie, wszystkie zostały zbudowane z tego samego zestawu materiałów. Mówiąc ściślej, Rzymianie używali skały wulkanicznej, wapna i, co najważniejsze, piasku wulkanicznego. Rzymianie w jakiś sposób wiedzieli, że reakcja piasku wulkanicznego z pozostałymi dwoma składnikami sprawi, że beton będzie bardzo mocny. Jednym z godnych uwagi przykładów wyższości architektonicznej piasku wulkanicznego jest Panteon, który został zbudowany bez wykorzystania choćby jednego stalowego elementu, całkowicie z rzymskiego betonu. Podczas, gdy niewątpliwie w budowę zaangażowane były inne genialne rozwiązania sztuki architektoniczne, beton i zaprawa wydają się być głównym powodem, dla którego Panteon wciąż stoi. Oczywiste jest, że Rzymianie wiedzieli, co robią, mieszając piasek wulkaniczny z wapieniem i skałą - większość architektury rzymskiej przetrwała burzliwe epoki dwóch Cesarstw Rzymskich, a także klimat, a nawet sól Morza Adriatyckiego.

W Koloseum odbywały się pokazy gladiatorów, a także wiele innych wydarzeń. Przedstawienia, nazywane munera, były zawsze wystawiane przez osoby prywatne, a nie przez państwo. Miały silny element religijny, ale były także demonstracją siły i prestiżu rodzinnego, i były niezwykle popularne wśród ludności. Innym popularnym typem pokazów było polowanie na dzikie zwierzęta. W tym celu wykorzystywano wiele różnych gatunków, sprowadzanych głównie z Afryki i Bliskiego Wschodu, w tym takie stworzenia, jak nosorożce, hipopotamy, słonie, żyrafy, tury, żubry, lwy, pantery, lamparty, niedźwiedzie, tygrysy kaspijskie, krokodyle i strusie. . Bitwy i polowania często odbywały się wśród wymyślnych scenerii z ruchomymi drzewami i budynkami. Takie wydarzenia miały czasem ogromny rozmach; ponoć cesarz Trajan świętował swoje zwycięstwa w Dacji w 107, poprzez organizację pokazów z udziałem 11 000 zwierząt i 10 000 gladiatorów. Igry trwały 123 dni. W obiekcie odbywały się także egzekucje. Skazani na śmierć byli wysyłani na arenę, nadzy i nieuzbrojeni, aby stawić czoła bestiom, które dosłownie rozerwałyby ich na strzępy. Inne przedstawienia, które się tam odbywały to występy akrobatów i magików. Jak można sobie wyobrazić że historia Koloseum jest przesiąknięta dużą ilością przelanej krwi. Szacuje się, że w ciągu wielu stuleci zginęły tam setki tysięcy ludzi i zwierząt.

W 528 roku odbyły się tam ostatnie igrzyska.

W pewnym momencie średniowiecza, długo po zakończeniu walk gladiatorów, Koloseum zostało zamienione na zamek. Stało się to w XII wieku, kiedy rodzina Frangipani przejęła kontrolę nad budynkiem. Umocnili go i wykorzystywali jako bazę podczas burzliwej historii średniowiecznego Rzymu. W XVI i XVII wieku Koloseum było pustym, nieużywanym budynkiem w centrum Rzymu, więc niektórzy urzędnicy miejscy próbowali znaleźć dla niego jakiś użytek. Przykładowo papież Sykstus V (1585-1590) chciał zorganizować w obiekcie fabryki wełny, aby zapewnić uczciwe miejsca pracy prostytutkom. Kardynał Altieri miał inny pomysł w 1671 roku, ponieważ chciał zamienić Koloseum w arenę walki byków. Wystarczy powiedzieć, że oba te plany się nie powiodły.

Gladiator

Wbrew obiegowej, błędnej opinii, śmiertelność wśród rzymskich gladiatorów była niska. Zabicie drogiego w wyszkoleniu atlety nie miało większego sensu. Tylko około 10 % z nich ginęło w walce. Średnia życia wynosiła około 30 lat. W porównaniu 60 % populacji Rzymu umierała przed osiągnięciem dwudziestego roku życia. Także gladiatorzy nie walczyli często - zazwyczaj raz w ciągu trzech miesięcy. W przypadku śmierci gladiatora na arenie, jego trener (lanista) miał prawo żądać wysokiego odszkodowania od organizatora. Początkowo gladiatorzy byli niewolnikami w domach swoich panów. Z czasem, kiedy walki zaczęto traktować jako formę zabawiania tłumów, pojawiły się kolejne źródła, jak jeńcy wojenni, silni, buntowniczy niewolnicy oraz kryminaliści o odpowiednich cechach - złoczyńcy mogli zostać skazani na walki gladiatorów na określony czas. W walce brali udział również ochotnicy, wolni ludzie. Byli to zazwyczaj byli żołnierze, oswobodzeni niewolnicy lub byli gladiatorzy - niewolnicy, którzy wygrali swoją wolność na arenie, ale nie chcieli zerwać ze swoją dawną profesją. Pod koniec republiki stanowili oni połowę gladiatorów.