Gladiatorzy byli to bardzo dobrze wyszkoleni w sztuce walki wręcz i posługiwania się bronią atleci. Słowo gladiator oznaczało „człowieka, który używa gladiusa”, śmiercionośnego miecza rzymskich legionistów. Ludzie ci otrzymywali wysokie przeszkolenie wojskowe w specjalnych szkołach, zwanymi ludi (ludus). Początkowo szkoły te znajdowały się w prywatnych rękach, ale ostatecznie przeszły w ręce władz rzymskich, które obawiały się stworzenia niebezpiecznej militarnej siły we wnętrzu państwa. Szkoły gladiatorów istniały na półwyspie Apenińskim już w czasach etruskich. W Rzymie walki gladiatorów zostały wprowadzone w 264 r. p.n.Ch. Początkowo walki tych atletów nie miały na celu zabawiania ludu, jak często pokazywane jest to w filmach. Były one przeprowadzane jako część rytuału religijnego mającego towarzyszyć pochówkowi wybitnych arystokratów. We wspomnianym roku 264, sześciu niewolników, uzbrojonych w miecze, przymuszono do walki przeciwko sobie w czasie pogrzebu pewnego rzymskiego arystokraty. Pierwsi gladiatorzy pochodzili najprawdopodobniej z południowego terenu Italii – Kampanii. Ludność zamieszkująca tę krainę w dużym stopniu była potomkami Greków, którzy mieli tradycję organizowania gier i pojedynków w czasie pogrzebów. Pomysł walk gladiatorów wziął się więc z gier pogrzebowych. Stopniowo walki stały się sposobem zabawiania ludu rzymskiego.

Rozpędu walki gladiatorów nabrały w I wieku p.n.Ch. Od 27 roku Rzym znajdował się pod władzą cesarzy, którzy wykorzystywali zawody do celów politycznych. Wielotysięczne miasto Rzym, perła Imperium, zamieszkiwany był przez biedny ale dumny ze swojej historii i roli w państwie lud rzymski. Decydował on niejednokrotnie o sukcesie lub upadku władców i polityków rzymskich. Jeżeli polityk nie potrafił zyskać i utrzymać sympatii ludu rzymskiego, był wówczas narażony na upadek. Niemal każdy rzymski cesarz musiał borykać się z butami legionów, spiskami arystokratów, senatorów czy knowaniami pretorianów lub rodziny. Symptomem, że bund ma szanse powodzenia było niezadowolenie Rzymian. Buntownicy po przechwyceniu władzy mieli większe szanse jej utrzymania gdy zdołali sobie zyskać jedność tłumu stolicy. W celu utrzymania ludu rzymskiego w ryzach, imperatorzy urządzali więc ogromne igrzyska, które miały zadowolić Rzymian. Pierwszym rzymskim politykiem, który wykorzystał z powodzeniem gry i walki gladiatorów do zdobycia poklasku i poparcia ludy był Juliusz Cezar. W roku 65 p.n.Ch. Cezar zorganizował potężne widowisko w którym wzięło udział 640 gladiatorów odzianych w zbrojne ze srebra. Zawody i gry zorganizowane przez dyktatora Rzymu trwały wiele tygodni. Widowisko świadczyły o bogactwie i wpływie organizatora. Władcy którzy nie zdołali zorganizować interesujących igrzysk musieli liczyć się z gniewem tłumu. Jeden z cesarzy, Vitellilus przepłacił to nawet życiem (69 r. p.n.Ch). Nawet cesarz- filozof, Marek Aureliusz, chociaż uznał walki gladiatorów za nudne, nie ośmielił się ich pełnego zakazania.

Gladiatorzy mieszkali w barakach. Ponieważ wojownicy ci byli niezwykle cennymi nabytkami, drogimi w wyszkoleniu, posiadali bardzo dobrą opiekę medyczną, masażystów i dobre, wysoko proteinowe wyżywienie (i tanie zarazem), na które składała się papka z jęczmienia, warzywa, owoce i niewiele kawałki mięsa. Jako napój służyło wino rozpuszczone z wodą. Gladiatorzy czcili różnych bogów. Najpopularniejszymi bogami byli Mars – bóg wojny, Janus – bóg zmian i podróży, Merkury – bóg zmienności. Gladiatorzy mieszkali w barakach zakwaterowani według stylu walki, jaki sobą reprezentowali. Każdy gladiator posiadł własny pokój (lub kilka jeśli był wyjątkowym wojownikiem). Nadzór nad nimi sprawowała osobisty trener. Dzięki tej bliskości gladiatorzy danego stylu tworzyli nie raz stowarzyszenia i frakcje. Zawiązywały się także przyjaźnie, które mogły być wystawione na próbę na arenie w walce przeciwko sobie.

Każdy dzień gladiatora wyglądał bardzo podobnie. Rankiem atleta budzony był przez niewolnika, zjadał śniadanie i zaczynał trening. W czasie szkolenia poszczególni gladiatorzy przechodzili przez kolejne stopnie (paloi). Większe baraki posiadały własne areny z miejscami dla widzów, dzięki czemu trenujący mogli przyzwyczajać się do obecności tłumu. Czasami w treningu brali udział również zwykli ludzie lub arystokraci, którzy chcieli udoskonalać swoje umiejętności. Trening obejmował udaną walkę i szereg ćwiczeń fizycznych (np. wielogodzinne rabanie w drewniana kłodę). W czasie szkolenia używano prawdziwej broni, chociaż często była ona wysłużona i złej jakości. Ćwiczenia trwały wiele godzin co dziennie.

Wbrew obiegowej, błędnej opinii, śmiertelność wśród gladiatorów była niska. Zabicie drogiego w wyszkoleniu atlety nie miało większego sensu. Około 10 % z nich ginęło w walce. Średnia życia wynosiła około 30 lat. W porównaniu 60 % populacji Rzymu umierała przed osiągnięciem dwudziestego roku życia. Także gladiatorzy nie walczyli często – zazwyczaj raz w ciągu trzech miesięcy. W przypadku śmierci gladiatora na arenie, jego trener (lanista) miał prawo żądać wysokiego odszkodowania od organizatora. Jeżeli organizator dopuścił do przelewu krwi, żądanego przez tłum było to oznaką wysokiej szczodrości. Najczęstszymi ofiarami walk gladiatorów byli więc kryminaliści, którzy swoje winy względem społeczeństwa mieli opłacić śmiercią na armie. Często kryminaliści walczyli w większych grupach. Walka trwała do czasu aż tylko jeden złoczyńca zostawał żywy. Ale nie na długo. I on wkrótce był przecinany na pół przez ogromnego kata, który wchodził na arenę z potężnym dwusiecznym toporem. Mogło się zdarzyć, że najlepsi gladiatorzy zarobili wystarczająca ilość pieniędzy aby wykupić się z niewolnictwa. Najlepsi, którzy przeżyli wiele walk i zdołali uzyskać przychylność tłumu i cesarza, mogli otrzymać rudus, drewniany miecz, symbolizujący wolnego człowieka.

Początkowo gladiatorzy byli niewolnikami w domach swoich panów. Z czasem, kiedy walki zaczęto traktować jako formę zabawiania tłumów, pojawiły się kolejne źródła, jak jeńcy wojenni, silni, buntowniczy niewolnicy oraz kryminaliści o odpowiednich cechach – złoczyńcy mogli zostać skazani na na wali gladiatorów na określony czas. Sędziwie przekazywali wówczas gliniane tabliczki z imieniem, występkiem i długością kary dla trenera, który miał wyprowadzić decyzję sądu z życie. W walce brali udział również ochotnicy, wolni ludzie. Pod koniec republiki stanowili oni połowę gladiatorów. Byli to zazwyczaj byli żołnierze, oswobodzeni niewolnicy lub byli gladiatorzy - niewolnicy, którzy wygrali swoją wolność na arenie, ale nie chcieli zerwać ze swoją dawną profesją. Wolny człowiek, który decydował się zostać gladiatorem, składał przysięgę lojalności wobec właściciela ekipy. Przysięga zobowiązywał atletę do całkowitego posłuszeństwa wobec swego pana. Stawał się faktycznie tym samym niewolnikiem na czas obwiązywania kontraktu (zazwyczaj do pięciu lat). Byli żołnierz, którzy posiadali obycie z bronią i umiejętności wojskowe natomiast podpisywali zazwyczaj umowy na kilkanaście walk i jeśli przeżyli mieli mieć wypłacona ustalona wcześniej sumę pieniędzy. .

Gladiatorzy nie uchodzili wzór do nieśladowania. Ceniono ich waleczność i godną śmierć, ale traktowano ich w dużej mierze jako ucieleśnienie anty – żołnierza rzymskiego. Gladiatorzy nosili więc piętno pogardy tak jak uliczni artyści i kobiety lekkich obyczajów. Nie jest dziełem przypadku, że początkowo gladiatorzy byli nazywani po wrogach Rzymu – jak Samnitach (przynajmniej początkowo), Kartagińczykach, Partach, Numidyjczykach czy Galach. Nie istniał natomiast rzymski typ gladiatora, gdyż lud Rzymu nie zniósł by klęski swojego idola. Za najcenniejszych gladiatorów uchodzili jeńcy wojenni. Rzym walczył z różnorakimi wrogami, nie brakowało więc świetnie wyszkolonego materiału na gladiatorów. Jeńcy zazwyczaj walczyli swoimi narodowym uzbrojeniem i stylem walki. Miało to nadać egzotyczności zawodom. Przykładowo Numidyjczycy walczyli konno, swoimi długimi dzidami, Celtowie przyozdabiali natomiast swoje ciała rożnymi wzorami. W konsekwencji uszatkowały się pewne formy i style walki, oparte (chociaż z czasem luźno) na narodowych stylach poszczególnych typów. Rzadko zdarzało się aby walczący przeciwko sobie gladiatorzy walczyli tym samym stylem i bronią. Przeciwnicy uzbrojeni byli więc w różnorodną broń. Była ona jednakże dobierana w ten sposób aby nie faworyzować żadnej ze strony. Z tego powodu istniało kilka typów gladiatorów. Niektóre typy były bardziej i inne mniej popularne. Z czasem niektóre style walki więc zanikły.

Najbardziej popularnymi i stanowiącym standard każdych zawodów typami byli murmillo, hoplomachus i thraex

  • Hoplomachi - typ gladiatora uzbrojony był w miniaturową wersją tarczy legionisty rzymskiego i w krótki miecz oraz dzidę służącą do pchnięć. Zbroja była oparta na uzbrojeniu greckiego hoplity, z nagolennikami przedstawiającymi nieraz motywy bogów lub bohaterów antycznych.
  • Secutores - najbardziej ciężkozbrojny gladiator. Uzbrojony był podobnie jak
  • Retiarii - (retiarius) - lekkozbrojny gladiator, noszący na ramieniu niewielką tarczę zwaną galerus a walczący trójzębem (dzida z trzema ostrzami) i siecią, którą zarzucał na przeciwnika. Retiarii często walczył przeciwko dwóm powyższym typom. W walce polegał na szybkości i zwinności. Pod względem uzbrojenia ochronnego był najmniej chronionym zawodnikiem.
  • Murmillo - („wojownik – ryba”). Poczałkowo było to „samicki” typ gladiatora, ale cesarz Oktawian August zmienił nazwę gdyż nie wypadało aby sojusznicy i część ludności Italii posiadał typ nazwany po niej. Od tego czasu murmillo stał się, ,,galijskim” typem gladiatora nazwany po grzebieniu na hełmie, który miał kształt ryby która żyła w Morzy Śródziemnym. Tak uzbrojony atleta walczył przeciwko hoplomachus i thraex. Uzbrojony był w gladius i tarczę podobna do galijskiej, chroniąca dużą część ciała ale trudną do manewrowania.
  • Threaces - typ ,,tracki” kolejny lekkozbrojny, uzbrojony w w małą, prostokątną tarczę (zwaną parma) i chroniony przez nagolenniki (ochrona na nogi). Po raz pierwszy pojawił się w 78 r. p.n.Ch.
  • Dimachaeri - („dwuręczny”), gladiator walczący za pomocą dwóch mieczy, po jednym w każdej ręce. Większość gladiatorów tego typu nie nosiła zbroi i hełmu. Jedyną ochroną były żelazne płyty na rękach.
  • Velites - gladiator walczący dzidą i sztyletem, które używał rzucając w przeciwnika. Odziany był w skórę wilka, która okrywała jego głowę i część ciała.
  • Bestiarii - gladiatorzy walczący przeciwko dzikim zwierzętom, często egzotycznym, nieznanym dla przeciętnego widza. Byli świetnie wyszkoleni ale też najbardziej narażeni na śmierć.
  • Equites - gladiator, który walczył konno. Z reguły na początku zawodów walczyło ze sobą dwóch equites. Zawodnicy uzbrojeni byli w hełmy, tarcze, dzidy i miecze. Jeżeli żaden z gladiatorów nie wygrał, wówczas schodzili oni z koni i kończyli walkę jako piechurzy.
  • Catapharactus - ciężkozbrojny jeździec, uzbrojony na zwór partyjski. Zbroja okrywał również konia. Wojownik ten walczył dzidą.
  • Essedarii - jedni z najbardziej podziwianych wojowników, walczących na rydwanach (byli to zazwyczaj Celtowie). Ten rodzaj gladiatorów został wprowadzony przez Juliusza Cezara po jego inwazji Brytanii w 55 r. p. n. Ch. Rodzaj ten zanikną przez rokiem 47 p.Ch.
  • Provocator - był najbardziej uzbrojonym gladiatorem. Był jedynym wojownikiem, którego zbroja okrywała klatkę piersiową.
  • Andabatae - gladitor walczący w hełmie bez otworów. Urojony był w miecz i dużą tarczę. W walce musiał połgać na instynkcie oraz zmyśle słuchu aby wiedzieć gdzie znajduje się jego oponent.
  • Gladiatrix - kobiety gladiatorki, walczące zazwyczaj bez zbroi, przy użyciu tych samych broni jak mężczyźni. Imperator Sempimus Sewer zakazał walk kobiet w 200 roku.

Kiedy walki gladiatorów zostały wprowadzone jako metoda zabawiania tłumów, nie istniały jeszcze odpowiednio przygotowane miejsca do organizowania tego typu zawodów. Gladiatorzy walczyli więc na rynkach (forum) i bazarach, które na czas zawodów były specjalnie ogradzane. Widzowie zasiadywali na tymczasowo wzniesionych trybunach, dachach budynków i drzewach. Pierwsze miejsce dostosowane do walk (zwane arena czyli piaskowe podłoże), zostało wzniesione przez polityka Tytusa Satiliusa Taurusa w 29 r. p.n.Ch. Taurus, aby zjednać sobie cesarza Augusta, kazał wygrawerować imię August nad głównym wejściem. Cesarz udzielił zgody na zawody i tak rozpoczęła się era walk na arenach. Areny posiadły ponumerowane siedzące miejsca. Każdy widz (którzy musiał być obywatelem rzymskim), wchodząc do obiektu otrzymywał gliniana tabliczkę z numerem, która odpowiadała numerowi miejsca w arenie. Ponieważ miejsca siedzące były zrobione z kamienia, który był zimny i niewygodny do siedzenia, widzowie mogli wyznając sobie poduszki. Kształt areny był owalny. W środku znajdowała się podłoga, pokryta pisakiem i otoczona wysokim na cztery metry murem, mającym zapobiegać ucieczce dzikich zwierząt. Największą areną było rzymskie Koloseum, którego budowę, rozpoczętą w 72 r. p.Ch zakończono po ośmiu latach. Kompleks mógł pomieścić 50 tysięcy widzów, którzy wznosili taki huk i krzyk, że nawet najbardziej bitni gladiatorzy mogli zostać opanowani przez strach. Pod podłogą znajdował się labirynt, pełen pułapek, zapadni i tajnych wejść. Miał one za zadanie urozmaicać zawody. Walczący gladiatorzy zaskakiwani mogli być nagłym pojawieniem się dzikiego zwierzęcia (jak tygrysa czy leoparda) lub kolejnej grupy gladiatorów, którzy pojawiali się znikąd.

Zawody gladiatorów, zwane Munus, trwały wiele dni. Mogły być rozgrywane tygodniami lub nawet miesiącami. Munus organizowane były zazwyczaj przez cesarza lub jednego z bogatych i wpływowych arystokratów (zwanego wówczas editor), mającego pozwolenie imperatora. Na kilkanaście dni poprzedzających igrzyska, odbywała się kampania promująca zawody, które były ogłaszane przez heroldów. Na ulicach miast pojawiały się graffiti promujące poszczególnych, słynnych gladiatorów, którzy niejednokrotnie opiewania byli przez poetów i pisarz. Specjale biura przyjmowały zakłady, typującego zwycięzców i przegranych. Ludzie chcący wziąć udział w zakładach znajdowali na murach listy imion, rysunki i zestawienia walk gladiatorów. W dzień poprzedzający zawody, urządzany był bankiet dla gladiatorów, pełen różnorakich, wykwintnych posiłków. W pierwszy dzień igrzysk, atleci obywali Pompa, marsz na arenę, na której oddawali cześć cesarzowi (lub w przypadku jego nieobecności jego posągowi). Wydawali przy tym okrzyk Ave Caesar, morituri te salutant! „Niech żyje Cesarz, Idący na śmierć oddają ci cześć”. W przypadku nieobecności imperatora, gladiatorzy poskłaniali się edytorowi, który organizował zawody. Czasami przez właściwymi zawodami, niejako na rozgrzewkę dla widzów, organizowano polowania na egzotyczne zwierzęta lub stracona zbrodniarzy na arenie. Zawody rozpoczynały się bezkrwawą walką pewnej ilości zawodników używających drewnianych mieczy. Po wstępnej walce prezentowano już prawdziwą broń którą miały odbywać się prawdziwe walki. Edytor, lub jego zastępca, przeprowadzał próbę każdej broni (probatio) – przecinając nią warzywa lub owoce, aby pokazać tłumowi, że jest to broń prawdziwa, ostra i niebezpieczna. Następnie przy dźwięku fletów, trąb i rogów na arenę wkraczali gladiatorzy. W czasie walki obowiązywały zasady, które zależały od rodzaju gladiatorów jacy walczyli ze sobą. Nad całością czuwał sędzia, (którego dokładne prerogatywy nie są jednak znane). Walka trwał zazwyczaj kilka minut, chociaż zdarzały się też długie starcia, jeżeli gladiatorzy byli odpowiedni dobrani. Kiedy jeden z walczących padał na ziemię wywoływało to okrzyk zachwytu wśród tłumu. Pojawiły się okrzyki Mitte (Puść go) i Lugula (Zabij go). Wówczas jeden z sędziów wkraczał na arenę i dużym kijem „chronił” leżącego na ziemi. Jeśli pokonany miał siłę, składał broń i wznosił wskazujący palec lewej ręki do góry, prosząc o litość. Prośba ta kierowana była zarówno do przeciwnika jak i do sędziego i tłumu. Ostateczny głos przypadał cesarzowi, który jako parton miał ostateczny głos (lub edytorowi). Zazwyczaj był on jednakże zgodny z wolą tłumu, co było zgodne z tradycją która nakazywała przychylenie się do woli widzów. Jeżeli pokonany atleta walczył dzielnie i zyskał przychylność widzów wówczas miał dużą szansę na przeżycie (missio). Jeżeli tłum i edytor zadecydowali o zabiciu pokonanego, wówczas był on zabijany szybko i niemal bezboleśnie, w czym każdy gladiator był wytrenowany. Po walce następowała przerwa w czasie której tłum był zabawiany przez klaunów walczących drewnianymi mieczami i często naśmiewających się z ważnych osobistości. Dodatkowo tancerze i muzykanci zabawiali widzów. Chociaż zazwyczaj walki toczyły się jeden na jeden, aby urozmaicić zawody walczono także w grupach, przeciwko dziki zwierzętom (jak tygrysy, lwy, lamparty), słoniom, noszącym na grzbiecie wieżyczkę w której znajdowali się inni gladiatorzy. Najbardziej fascynujące i drogie walki odbywały się jednakże na wodzie. Zwane były one Naumachia. Walczący znajdowali się na okrętach. Imperator Klaudiusz zorganizował kiedyś zawody w których wzięło udział 19 tysięcy skazańców. Naumachie organizowane były do roku 100. Po tym roku nie ma o nich wzmianek.

Trudne czasy dla gladiatorów pojawiały się wraz z pojawieniem się na tronie szalonych cesarzy, których w historii Rzymu nie brakowało – jak Kaligula, Neron czy Komodus. Ludzi ci łączyli w sobie sadyzm w umiłowaniem do spektakularnych rozgrywek na arenie. Życie gladiatorów nie było zawsze w cenie, specjalnie gdy dany gladiator nie był ulubieńcem cesarza. Nawet jeśli zwyciężył walkę, na arenie pojawiał się nowy przeciwnik, który najczęściej pokonywał zmęczonego wcześniejsza walką, a czasami nawet rannego, nieszczęśnika. Jeżeli walka się prześcigała i stawał się przez to nudna, wówczas cesarz mógł zarządzić śmierć obydwu walczących. Poprzez wzajemne poderzniecie sobie gardeł. Ciężko ranni gladiatorzy byli wynoszeni na noszach z areny. Część z nich przezywało, cześć nie. Zdarzało się również, że gladiatorzy byli wykańczani w specjalnie przeznaczonym do tego pomieszczeniu przez rzeźnika, który dokonywał tego czynu w przerwie między ubijaniem zwierząt. Niektórzy cesarze, zazwyczaj obłąkani lub ekscentrycy, mieli ciekawe zachcianki związane z walkami gladiatorów lub nimi samymi:

  • Zdarzało się, że na arenie musieli walczyć wysoko urodzeni, wolni arystokraci, co tylko dodawało smaku zawodom.
  • Szalony cesarz Kaligula uczynił z grupy gladiatorów swoja przyboczną straż. Gladiatorzy paradowali w swoich strojach i niemal zawsze towarzyszyli Kaliguli. Nie zdołali uchronić go jednak przez pretorianami, którzy dokonali zamachu na cesarza w wąskim korytarzu.
  • Cesarz Neron, uwielbiał walki gladiatorów na równi z muzykowaniem. W 63 roku, jeden z gladiatorów o imieniu Spiculus, po wygranej walce, wziął do ręki lirę i zaśpiewał skomponowaną przez siebie pieśń. Zafascynowany cesarz podarował Spiculusowi dom w Rzymie i farmę za miastem.
  • Niektórzy cesarze walczyli na arenie jako gladiatorzy, np. imperator Kaligula. Nieszczęsny przeciwnik cesarza uzbrojony był jednak w drewniany, ćwiczebny miecz, a szalony władca w ostry miecz. Wynik pojedynku był przesądzony. Opór nie miał zresztą najmniejszego sensu. Ci którzy próbowali się bronić, byli szybko unicestwiani przez czujnych pretorianów. Podobnie walczył na arenie Komoudus, który pokonał dziesięciu najlepszych gladiatorów w ciągu jednego dnia. Oczywiście także i oni byli uzbrojeni w drewnianą broń.

Żołnierze rzymscy byli szkoleni bardzo podobnie jak niektórzy gladiatorzy. W historii armii rzymskiej jest wiele przypadków kiedy trenerzy i gladiatorzy byli wynajmowani przez armię do szkolenia żołnierzy (po raz pierwszy w 105 r. p.n.Ch). Czasami gladiatorzy walczyli w legionach rzymskich, zazwyczaj w czasie wojen domowych. Kiedy rzymska armia została dotkliwe pokonana przez Cyberów w 105 roku (największa porażka legionów od czasu Kann) władze rzymskie zwróciły się do instruktorów gladiatorów o pomoc. Czasami zdarzało się, że gladiatorzy stanowili kłopot dla Rzymu. Najlepszym tego przykładem jest Spartakus, który z niewielką grupą innych gladiatorów z buntował się przeciwko panowaniu rzymskiemu. Ta garstka gladiatorów zdołała wyszkolić wielotysięczna armię niewolników, którzy zadali szereg dotkliwych klęsk armii rzymskiej, zanim powstanie zostało krwawo stłumione.

Koniec rzymskich gladiatorów wiąże się z pojawieniem się religii, której cesarze rzymscy nie traktowali poważnie, chrześcijaństwa, chociaż również pisarze pogańscy niejednokrotnie sprzeciwiali się walkom. Cesarz Konstanty Wielki, pod wpływem biskupów, zabronił igrzysk gladiatorów w 325 r. Ostatnie szkoły zostały zamknięte jednak dopiero w 399 r. Walki odbywały się jednak nadal, nielegalnie, w podziemiu. Kiedy pewien mnich o imieniu Telemachus, próbujący powstrzymać jedna z takich podziemnych walk, został ukamienowany przez rozgniewany tłum, wówczas władze poważniej zajęły się kwestią nielegalnych walk gladiatorów (404 r.). Ostatecznie zakończone one zostały w 445 r. Ludzie byli zbyt zajęci przetrwaniem w upadającym i najechanym przez barbarzyńców Rzymie, aby oglądać walki. Zakończył się tym samym okres ponad sześciu wieków walk gladiatorów.




Ciekawostki o gladiatorach


Jaki był status gladiatorów w społeczństwie rzymskim?

Chociaż współczesne opowieści przedstawiają walki gladiatorów jako dość makabryczne i zawsze śmiertelne starci, tak nie było. Gladiatorzy przestrzegali surowych zasad i rzadko walczyli na śmierć. Byli bardziej jak dzisiejsi wojownicy MMA, gwiazdy, które były zbyt cenne, aby można je było zabić od niechcenia. Przykładowo jedna z zachowanych ówczesnych relacji z meczu gladiatorów, autorstwa niejakiego Marcjalisa, napisana z okazji otwarcia Koloseum w 79 r. n.e., opisuje epicką konfrontację między rywalami Priskusem i Werusem, która była główną rozrywką dnia otwarcia. Po godzinach męczącej walki para złożyła broń. Pozwolili, by o ich losie zadecydował cesarz Tytus, który przyznał im wolność.

Flamma był syryjskim gladiatorem, który walczył na arenie za panowania Hadriana, na początku II wieku naszej ery. Na nagrobku Flammy na Sycylii zapisano, że zmarł w wieku 30 lat. Walczył na arenie 34 razy, czyli znacznie więcej niż większość innych gladiatorów, i wygrał 21 pojedynków. Cztery razy wywalczył sobie wolność, ale odmówił jej.

Kobiety starożytnego Rzymu wykorzystywały pot gladiatorów, a także tłuszcz zwierząt walczących na arenie, aby poprawić swoją cerę i uczynić siebie pięknymi. Tego rodzaj afrodyzjaki i ulepszacze urody były także sprzedawane, jako pamiątki, przed arenami w całym imperium. Co niektóre arystokratki rzymskie nosiło akcesoria zanurzone we krwi gladiatorów, ponieważ uważano je za afrodyzjak.

Fanami gladiatorów byli także mężczyźni, i to wysoko postawieni:

Cesarz Neron uczynił Spiculusa swoim faworytem. Spiculus otrzymał od Nerona bogactwo i ziemię, w tym "posiadłości i rezydencje równe tym, jakie mają ludzie, którzy święcili triumfy", jak podaje Suetoniusz w Życiu Nerona. Ponadto Suetoniusz donosi, że przed śmiercią samobójczą Neron wezwał Spiculusa, by ten go zabił, "a gdy nikt się nie pojawił, zawołał: 'Czy nie mam zatem ani przyjaciela, ani wroga?'".

Cesarz-gladiator

Cesarz Kommodus opisywany jest jako wysoki, muskularny i blondwłosy mężczyzna. Jego rządy były czasem okrutnej tyranii, za co został zamordowany i na dodatkowo, pośmiertnie, uznany przez Senat cesarzem wyklętym na podstawie odpowiedniej uchwały. Za życia był człowiekiem rozrywkowym. Trenował on walki gladiatorów i chwalił się 620 zwycięstwami, przynajmniej według jego własnych zapisków, które prawdopodobnie są wystarczająco prawdziwe, ponieważ jego przeciwnicy zawsze podporządkowywali się cesarzowi. Za to on darował im życie. Podczas treningów lubił jednak zabijać wszystkich swoich sparingpartnerów.

Kim były gladiatorki?

Zdarzało się, że niewolnice były zmuszane do walki na arenie (przeciwko sobi, karłom lub dzikimi zwierzętom). Czasem też dołączały do nich niektóre arystokratki (chociaż niekoniecznie z własnej woli). Kobiety-gladiatorki nie były traktowe tak poważnie, jak ich męscy odpowiednicy. Walka nie była koniecznie nastawiona na umiejętność posługiwania się bronią co raczej obliczona na skandal towarzyski lub wprowadzenie do walk gladiatorów jakiegoś novum. Gladiatorki bowiem nosiły przepaski i walczyły z gołą klatką piersiową. Używały tej samej broni, zbroi i tarcz, co męscy gladiatorzy.

Dla kontrastu, kobiety w starożytnym Rzymie tradycyjnie zajmowały konserwatywne role w domu i były skromnie ubrane. Gladiatorki oferowały więc rzadkie i przeciwstawne spojrzenie na kobiecość. Ich występy były postrzegane przez niektórych jako egzotyczne, nowatorskie i podniecające seksualnie.

Jednak nie dla wszystkich. Niektórzy uważali występy gladiatorek za oznakę pozbawienia wrażliwości, zepsucia moralności i niegodnej kobiecości, coś, co uważane mgło być za przeciwstawne rzymskim cnotom. Tak więc ich pokazy na arenie opisywane są w rzymskich przekazach jako niezwykle rzadkie, obce i budzące odrazę.

Wobec powyższego, w 200 r. cesarz Septimus Severus zakazał uczestnictwa kobiet w walkach, co było odpowiedzią na reakcję – okrzyki i szyderstwa - tłumu na występy kobiet.

Gladiatorzy i zwierzęta

Venationes były walkami pomiędzy dzikimi bestiami a gladiatorami. Odbywały się one w rzymskich amfiteatrach i były uważane za pierwszorzędną rozrywkę dla widzów. Aby wziąć w nich udział, do Rzymu sprowadzano egzotyczne zwierzęta z całego imperium; im bardziej niebezpieczne i rzadkie, tym lepiej.

Kilka historycznych relacji opisuje rzeź ludzi i zwierząt podczas igrzysk inauguracyjnych w Koloseum. Z okazji jednej, 100-dniowej uroczystości w największym rzymskim amfiteatrze zabito ponad 9000 zwierząt, w tym słonie, lwy, lamparty, tygrysy i niedźwiedzie.

Na innych igrzyskach gladiatorzy walczyli z krokodylami, nosorożcami i hipopotamami. Szczególną popularnością wśród widzów cieszyły się krwawe walki pomiędzy samymi zwierzętami, np. jeden z rzymskich autorów opisuje długą walkę pomiędzy słoniem a rozszalałym bykiem. Aby dodać dodatkowej porcji emocji, skazani przestępcy lub chrześcijanie byli czasami traceni przez rzucenie ich dzikim bestiom.

Największe pokazy

Jednym z największych pokazów, jakie kiedykolwiek odbyły się w Koloseum, było świętowanie cesarza Trajana po jego zwycięstwach w Dacji. W 107 r. zorganizował on igrzyska, które trwały 123 dni i obejmowały popisy i walki 10 tysięcy gladiatorów oraz 11 tysięcy zwierząt.