Perski król i ... szachy oraz ... raj
Rzeczywisty tytuł starożytnych władców perskich brzmiał Xšâyathiya Xšâyathiyânâm, co znaczyło "król królów". Stało się tak, ponieważ królowie perscy chcieli utrzymywać w bezwzględnym posłuszeństwie swoich poddanych i pokazać, że znacznie przewyższają lokalnych władców prowincji zwanych satrapami. Cyrus Wielki był pierwszym władcą, który użył tego tytułu w VI wieku p.n.Ch. Tytuł pozostał w użyciu nawet w czasach średniowiecza, gdy w Persji rządziły dynastie islamskie.
Słowo "szach mat" pochodzi od perskiego zwrotu "Shah Met", co oznacza "król nie żyje".
...i coś więcej o grze w szachy
Historia szachów w Persji (chociaż nie tej, o której tu piszemy) sięga VI wieku, dokąd ta gra dotarła z Indii.
Pierwotnie szachy w ogóle nie miały królowej. W Indiach były cztery bierki i nawet nadano im nazwy: piechota, kawaleria, rydwany i słonie. Kiedy grę przejęli Persowie, dodali coś, co ostatecznie stało się "królową"... ale dla nich był to "wezyr", doradca króla, który miał jeszcze bardziej ograniczony ruch niż król. Kiedy Europejczycy przejęli tę grę, nie mieli tak naprawdę "wezyrów" w tym sensie, więc po prostu zmienili nazwę pionka na "królową" i zachowali jego ograniczony ruch. To Hiszpanie zmienili ten ostatni aspekt, podziwiając swoją królową Izabelę, zmieniając ją w najpotężniejszą figurę na planszy, która mogła w pojedynkę niszczyć całe armie.
Słowo "paradise" - dla znających język angielski - oznaczające raj - pochodzi od starożytnej perskiej nazwy "pary-daezi", co oznacza "zadbany, piękny ogród". Ponieważ trudno było utrzymać luksusowe parki w surowym irańskim klimacie, były one postrzegane jako coś niezwykle imponującego. Główną funkcją tych rajskich ogrodów, jak były one zwane, było schronienie przed płonącym słońcem zarówno ludzi, jak i zwierząt. To sprawia, że połączenie ich w ludzkim odbiorze z niebem było jak najbardziej odpowiednie dla ówczesnych ludzi.
Zwyczaje i zasady Persów
Były proste, zwłaszcza w okresie, kiedy byli jeszcze społeczeństwem stepowych jeźdźców: głównym ich walorem była odwaga, dumą – duża liczba męskich potomków, co zapewniało powszechnie panująca wśród Persów wielożeństwo.
Edukacja dzieci i młodzieży
Starożytni Persowie byli dość surowi, jeśli chodzi o rodzicielstwo, przynajmniej wśród kasty arystokratycznej. Mówi się, że młodzi chłopcy nie widzieli swoich ojców aż do 5 roku życia, a następnie przechodzili przez wymagający systemy edukacji mający na celu nauczenie ich trzech ważnych lekcji: jazdy konno, używania łuku i mówienia tylko prawdy. Nauka tychże umiejętności kończyła się w 20 roku życia, kiedy adepci rozpoczęli pełne szkolenie wojskowe, trwające do 24 wiosny.
Wymagano od nich prawdomówności
Dla Persa kłamstwo było jednym z podstawowych grzechów. W społeczeństwie nie tylko uznano to za najbardziej haniebny czyn, jaki można było uczynić, ale istnieją dowody na to, że w niektórych skrajnych przypadkach, za łganie, groziła kara śmierć.
Persowie i Medowie
Grecy nazywali siły armii perskiej zbiorowo Medami, nie odróżniając Medów od Persów.
Kobiety wojowniczki
Kobiety w okresie panowania dynastii Achemenidów mogły również służyć w wojsku. Najbardziej znaną kobietą-wojownikiem z tej epoki jest Artemizja I z Karii, która żyła za panowania Kserksesa I. Była admirałem perskiej floty w bitwie pod Salaminą w 480 r. p.n.e., znaną ze swej odwagi i umiejętności. Kserkses tak doceniał Artemizę, że po niudanej bitwie dostąpiła zaszczytu eskortowania jego synów w bezpieczne miejsce.
Innymi godnymi uwagi wojowniczkami Achemenidów były Pantea Artesbod, która żyła za panowania Cyrusa Wielkiego i, wraz z mężem, przyczyniła się do zorganizowania elitarnej jednostki wojskowej 10 000 perskich Nieśmiertelnych. Innymi paniami-żołnierzami były Artunis (l. ok. 540-500 p.n.e.), dowódczyni w armii, ceniona za odwagę w bitwie i umiejętności dowódcze, oraz Youtab Aryobarzan (zm. 330 p.n.e.), która służyła w armii i poległa wraz ze swym bratem Ariobarzanesem (l. 386-330 p.n.e.), broniąc Persji przed żołnierzami Aleksandra Wielkiego.
Kobieta była przyczyną śmierci wielkiego Cyrusa
Cyrus podczas swoich rządów wygrał wiele bitew i pokonał wielu
najpotężniejszych ludzi swoich czasów, jednak jego nemezis okazała się
królowa Tomyris, władczyni Masagetów, konfederacji koczowniczych plemion,
które żyły na wschód od Morza Kaspijskiego.
Początkowo wojna nie przebiegała pomyślnie dla Tomyris i
Masagetów. Cyrus zniszczył ich armię, a syn Tomyris,
Spargapises, popełnił samobójstwo ze wstydu. Pogrążony w żałobie Tomyris zebrał kolejną armię i po raz drugi wyzwał
Cyrusa do walki. Cyrus wierzył, że kolejne zwycięstwo jest pewne i
przyjął wyzwanie, ale w następstwie tego spotkania Tomyris wyszedł
zwycięsko.
Powyższej historia ma swoją pikanterię: zanim wybuchła Cyrus zaproponował władczyni Massagetów małżeństwo i przymierze. Nie trzeba dodawać jaka była odpowiedź królowej.
Ach. Kim był Cyrus?
Władcą znanym z tolerancji religijnej i politycznej oraz prostolijności. Zjednoczył Persów a następnie uzależnił Medię i szereg innych państw. W ogromnym Impeium Perskim, którego był twórcą, wprowadził system satrapi, osadzając w nich namiestników. Wprowadził również, bardzo liberalny jak na owe czasy, system praw (tzw. cylinder Cyrusa), uchodzący za pierwszy zbiór praw człowieka. Lata jego panowania to 550-529.
Kilka słów o samym państwie
Imperium perskie było prawdziwym imperium wielopaństwowym. W pewnym momencie Persja kontrolowała obszar blisko połowy całego cuwilizowanego świata. Około 480 r. państwo zamieszkiwało blisko 50 milionów z około 112,4 miliona ludzi na całej planecie, co stanowi 44% wszystkich mieszkańców Ziemi żyjących w tym czasie. Odsetek ten jest najwyższy w historii.
Persja miała też cztery stolice - Pasargadae, Babilon, Susę i Ekbatana, i była podzielona na wiele regionów administracyjnych (23 lub 24) zwanych satrapiami. Na czele okręgu stał urzędnik (gubernator) zwany satrapą, najczęściej członek rodziny królewskiej, który odpowiadał tylko przed władcą. Był on odpowiedzialny za ściąganie danin, wykonywanie poleceń płynących z metropolii oraz, w czasie, wojny za czasowe połączenie miejscowych oddziałów z maszerującą armią.
Persja z systemem satrapii była wzorcowym państwem biurokratycznym. Satrapowie mieli do dyspozycji również własnych wysokich urzędników państwowych, takich jak generałowie i prowadzący administrację aparat urzędniczy.
Daniny i złoto króla
Daniny składano głównie w naturze, ale Persowie wprowadzili także obowiązek płacenia danin także w pieniądzu, co później zostało skopiowane przez inne państwa. Kontrybucje i trybuty szły do centralnego skarbca, znacznie przekraczając potrzeby króla, jego dworu i utrzymania armii. Król kontrolował też jako jedyny, obrót złota, jego wartość oraz posiadanie. Satrapowie mieli prawo bić wyłącznie monety srebrne i miedziane. Złoto, które w namiarze znalazło się w skarbcu centralnym, było więc przetapiane i wlewane do specjalnych dzbanów. Wycofany w obiegu kruszec, w konsekwencji, miał wpływ na osłabienie gospodarki kraju oraz wpływ na braki złota w sąsiednich państwach. Ostatecznie powstałe ogromne zapasy wszelkich dóbr, wpadły w ręce zwycięskiego Aleksandra Wielkiego i jego Macedończyków. Później posłużyły na opłacanie potężnych armii diadochów (zobacz -> 1, 2), które stoczyły w imieniu swoich panów bój o schedę po młodo zmarłym wielkim zdobywcy.
Wprowadzili wizerunek człowieka na pieniądzu
Darejki były to złote monety perskie z wizerunkiem króla Dariusza I Wielkiego, który jako pierwszy wprowadził ten przez wieki stosowany zwyczaj umieszczania ludzkiego wizerunku na jednej ze stron. Znalazł on swoich naśladowców w osobie innego Wielkiego króla, Aleksandra mecedońskiego, cesarzy rzymskich... i wielu innych, aż po dziś dzień.
Złota darejka była również najbardziej cenioną obcą walutą w starożytnej Grecji (nie raz wykorzystywana, ze względu na ilość kruszcu złota w niej zwartej, do przekupywania Greków i napuszczani jednych na drugich przez dyplomację perską).
Pozycja niewolnika w państwie perskim
Niewolnicy w okresie Achemenidów - i w całej historii starożytnej Persji - byli traktowani jak służba: otrzymywali wynagrodzenie za swoją pracę i mieli znacznie wyższy standard i jakość życia niż ludzi niewolni gdziekolwiek i kiedykolwiek indziej w starożytnym świecie. Zgodnie z prawem ustanowionym przez Dariusza I, niewolnicy nie mogli być bezkarnie maltretowani, bici ani zabijani, a ich właściciel niewolników, który tak by uczynił, ponosił taką samą karę, jak gdyby ofiara była wolnym mieszkańcem imperium.