lemiona izraelskie, które wkroczyły z południa na podbój Kanaanu, uzbrojone były w miecze (najprawdopodobniej kopesze), dzidy i łuki (które nomadzkie plemiona same były wstanie wytworzyć), podobne jak inne grupy najeźdźców, które wkraczały na te terytoria. Nie sposób określić jednak dokładniej rodzaju uzbrojenia, jego jakości i materiału broni. Według źródeł egipskich azjatyckie plemiona zamieszkujące kraj nad Nilem dobrze przyswoiły sobie sztukę metalurgiczną, co oznaczać by mogło, że również Izraelici byli wstanie wytwarzać własną broń.
Hebrajczycy w Kanaanie
W wyniku działań wojskowych Izraelitów, pod dowództwem Jozuego, następcy Mojżesza, który – według biblijnych przekazów – miał wyprowadzić ludność hebrajską z Egiptu – rozpoczęli podboju południa krainy. Wbrew biblijnemu przekazowi, którzy ukazuje zajęcie Kanaanu jak szybką i zaciekłą w formie kampanię wojenną, zajmowanie terenów odbywało się w wolniejszy i nieraz bardziej pokojowy sposób. Cześć miast, które zajęte lub zdobyte, była już od dawna w ruinie lub okres ich świetności był śpiewem przeszłości. Zajęcie południa Kanaanu odbywało się również nie tylko na drodze zbrojnych akcji, ale również lokalnych sojuszy zwieranych przez najeźdźców i cześć lokalnej ludności, która – w pewnej części – mogła być spokrewniona z przybyszami (inne grupy hebrajskie). Zdobycie, dobrze ufortyfikowanych miast kananejskich nie było w zasięgu Izraelitów ze znaną im wówczas technikom oblężniczą. Władcy poszczególnych miast zawierali również sojusze przeciwko najeźdźcom, zarówno tym z południa, jak i z północy czy kierunku morza (Ludy Morza – Filistyni), które były większym zagrożeniem dla miast w pierwszym okresie kształtowania się bytu izraelskiego. Działania militarne miały więc lokalny zasięg a proces podboju ziem Kanaanu i wchłaniania ludności trwał setki lat. Nie odbywał się on zawsze pod jednolitym przywództwem, ale jako działania, mniej lub bardziej skoordynowane, poszczególnych szczepów izraelskich. Sporym zagrożeniem dla coraz bardziej osiadłych Izraelitów stanowili również nomadzi (jak Midianici czy Amalekici), którzy dawali się we znaki nawet ufortyfikowanym miastom. Jeźdźcy na wielbłądach atakowali szybko i znienacka osiedla i dokonywali rabunku, zanim zaalarmowane inne gruby z sąsiedztwa mogły przyjść z odsieczą. Spieszeni zbrojni, bez wielbłądów i rydwanów, nie byli wstanie podjąć skutecznego pościgu. Pewne ujednolicenie i spojenie szczepów nastąpiło za czasów Sędziów, którzy jako przywódcy polityczni i wojskowi starali się więc ujednolicić działania poszczególnych grup izraelskich. Prawdziwym zagrożeniem, które ostatecznie zmusiło Izraelitów do jednolici pod przywództwem władzy królewskiej, byli Filistyni. Był to bardzo dobrze zorganizowany odłam Ludów Morza, który kiedyś rzuciły wyzwanie największym potęgom – imperium hetyckiemu oraz Egiptowi. Filistyni posiadali broń na wysokim poziomie, rydwany i plan ekspansji ze swoich nadbrzeżnych miast w głąb Kanaanu. Proces centralizacji władzy był odpowiedzią na zagrożenie zewnętrzne i przerodził plemiona izraelskie w naród. Pierwszym królem hebrajskim był Saul (najprawdopodobniej żyjący w 1082–1010 p.n. Ch.), którego władztwo przypada właśnie na walkę z naporem Filistynów. Saul większość swojego panowania poświecił walce z Filistynami. Powstała wówczas pierwsza stała armia, która oparta na zaciągu ze spokrewnionego z królem plemienia Beniaminów (oraz głównie północnych szczepów izraelskich). Siłą Izraelici nie dorównywali Filistynom i starali się prowadzić walki an terenie, którym im odpowiadał. Podstawa wojska była piechota, która dobrze sprawdzała się na ternach górskich i pagórkowatych, gdzie przeważający technologią (rydwany) wróg nie był wstanie wykorzystać swojej przewagi. Dopiero bitwa w bitwie na wzgórzach Gilboa, gdzie udaje się w końcu Filistynom użyć rydwanów, armia Saula zostaje pokonana, a on sam ginie. W wynik wojny domowej pomiędzy zwolennikami królewskiego rodu a popieranym przez Filistynów dawnym dowódcom w armii Saula, Dawidem, władze przejmuje ten ostatni. Za rządów Dawida niebezpieczeństwo filistyńskie zostaje oddalone, a zjednoczone plemiona rozpoczynając podbój sąsiednich ziem. Centralizacja władzy postępuje dalej za rządów jego syna, Salomona. W ciągu około 70 lat władzy tych królów kształtuje się jedność plemion hebrajskich. Izrael staje się również znaczącą siłą polityczną i wojskową w regionie, aż do śmierci Salomona.
Za pierwszych królów izraelskich – począwszy od Saula i dynastię zapoczątkowaną przez Dawida, powstała pierwsza armia, która oparta była na zawodowych, stałych formacjach.
Podwaliny pod silne państwo podłożył Dawid. Po założeniu korony królewskiej wkroczył on na drogę podbojów, które rozszerzyły granice państwa i oddaliły niebezpieczeństwo filistyńskie. W wyniku serii wojen prowadzonych przez Hebrajczyków udało im się zdobyć Jerozolimę, do której przeniesiono Arkę Przymierza oraz stolicę państwa. Miasto to, leżące pomiędzy ziemiami północnych i południowych plemion izraelskich, miało łączyć obydwa terytoria, które podzielone były m.in. poparciem dynastii zmarłego króla Saula i powstałej dynastii Dawida.
Po umocnieniu się na tronie król Dawid przystąpił do walki z sąsiednimi plemionami. W ciągu kilkunastu lat armia Izraelitów zdołała pokonać Filistynów, Amonitów, państewka Moabu i Edomu. Izrael w ciągu 20 lat podbojów, terytorialnie sięgał na północy gór Libanu, na południu granic Egiptu. Był to największy zasięg terytorialny Izraela w starożytności, a państwo osiągnęło status lokalnego imperium. Upadek wypływów Egiptu oraz Hetytów w regionie stworzył możliwości dla lokalnych ludów rozwinięcia swoich posiadłości. Państwo dawidowe i jego następcy, Salomona były tego konsekwencją.
Zawodowi żołnierze
Sukcesy wojskowe, zarówno w wojnach ofensywnych, jak i obronnych, wynikały z reformy wojskowej, jaka miała wówczas miejsce. Armia, z siły opartej na pospolitym ruszeniu, zwoływanym na czas walki, stała się profesjonalną formacją. Podstawą zawodowych formacji byli żołnierze, którzy walczyli u boku Dawida w okresie jego czasów dowódczych. Towarzysze broni Dawida stali się dowódcami oddziałów, zarówno zawodowych, jak i pospolitego ruszenia. Zawodowi żołnierze byli lepiej wyszkoleni uzbrojony, gotowi do walki w każdym okresie roku. Co więcej, powołanie zawodowych formacji, nie wymuszało odciągani na okres wojny chłopów, rzemieślników czy mieszczan od pracy, tak często, jak we wcześniejszym okresie. Efektywna praca pozwalała na zgromadzenie wystarczalnych środków, aby uzupełnić rodzime formacje zawodowych żołnierzy, profesjonalnymi najemnikami, których na bogatym i pozostającym w stanie ciągłych konfliktów zbrojonych Bliskim Wschodzie, nie brakowało. Najemnicy rekrutowani byli spośród biegłych w sztuce wojny Ludów Morza, (którzy służyli m.in. jako straż królewska) oraz Hetytów. Zawodowa armia zgniotła rebelie przeciwko Dawidowi, w czasie kiedy oddział pospolitego ruszenia – częściowo – poparły bunty. Najemnicy okazali się pomocni, natomiast, przy oborze na króla Salomona, który uzyskał ich ochronę w czasie kiedy toczyła się pałacowa rozgrywka o następstwo tronu po umierającym królu.
Pospolite ruszenie i milicja
Formacje pospolitego ruszenia, niemniej jednak nadal były wykorzystywane w czasie wojny. Milicja oparta była na systemie 12 plemion, z którego każde, zorganizowane było w ten sposób, aby dostarczyć, jeśli zaszła taka potrzeba, 24 tysiące mężczyzn pod bronią. Wraz z rozwojem administracji centralnej, dwanaście oddziałów utraciło swój czysto plemienny charakter, chociaż pomniejsze jednostki składały się nadal ze żołnierzy pochodzących z tego samego obszaru. Pospolite ruszenie, dowodzone przez doświadczony oficerów, odgrywało, zwłaszcza w okresie większych konfliktów zbrojnych, dużą rolę. Kilkanaście tysięcy żołnierzy niezawodowych było pod bronią, przez cały czas, strzegąc fortec i miast. Pozwalało to przejść rekrutom, pewien stopień przeszkolenia wojskowego w czasie pokoju. Żołnierze niezawodowi nie mieli jednolitego ubrania. Podstawową bronią była dzida, miecz i tarcza. Cześć oddziałów składała się z łuczników oraz procarzy. Umiejętności, szczególnie procarze – rekruci, nabywali w okresie przed powołaniem do wojska. Jako pasterze musieli chronić powierzona im trzodę przed dzikimi np. zwierzętami, a proca i dobrze dobrany do niej kamień były bronią miotającą, która w sprawnym ręku, sprawdzała się zarówno w życiu codziennym pasterzy, jak i na polu walki.
Po śmierci Salomona, wewnętrzne problemy, spowodowały rozbicie jedności państwa. Rozbudowana administracja centralna, silna, lecz kosztowna w utrzymaniu armie i szereg projektów budowanych, sprawiły, że wzrósł ucisk fiskalny wobec ludności. Podział na północ i południe oraz pragnienie powrotu do – przynajmniej pewnej – formy dawnych swobód plemiennych, sprawi, że dynastia dawidowa, utrzymała władze tylko nad plemieniem Judy, z którego się wywodziła. Rządy jej zakończył się, wraz ze zdobyciem Jerozolimy w 585 roku przez władcę babilońskiego Nabuchodonozora. Pozostałe plemiona poparły Jeroboama. Podzielony Izrael nie zawsze był wstanie skutecznie – jak za czasów np. Dawida – opierać się inwazjom. Zanim upadło królestw Judy, sprzymierzeni z Babilończykami, Ammonici, Moabici i Aramejczycy najechali tereny przygranicze państwa, osłabiając tym samym armię judejską. Uderzenie babilońskie na judejskie państwo było ciosem ostatecznym na słabego przeciwnika.